Jazda na nartach, chodzenie po górach, ćwiczenia w domowej siłowni - tak fiński kierowca Mercedesa spędza czas i szykuje formę. W niedzielę opublikował zdjęcia na Instagramie z góry Saana w swoim kraju.

Reklama

Mi wiedzie się bardzo dobrze. Jestem zdrowy, trzymam się z dala od ludzi i mam czas, żeby dużo trenować. Czuję się jak na długim zgrupowaniu, które ciągnie się jeszcze od przerwy zimowej - przyznał.

Sezon Formuły 1 jest zawieszony i nie wiadomo, kiedy kierowcy dostaną możliwość ścigania się na torze. W tym roku nie odbył się żaden wyścig, mimo że zespoły były po testach i nawet treningach w Melbourne. Ostatecznie jednak zrezygnowano z rozegrania Grand Prix Australii. Powodem jest szerzący się na świecie koronawirus, który uniemożliwia normalne funkcjonowanie społeczeństw.

Pierwszych osiem wyścigów zostało odwołanych lub przesuniętych. Na razie jednak nie wiadomo, czy nie będzie potrzeba kolejnych zmian w kalendarzu. Najwcześniej sezon zacznie się w połowie czerwca w Kanadzie.

Jako kierowca nie mogę się już doczekać, aż wsiądę w bolid. Ale podkreślam, że najważniejsze jest w tej chwili bezpieczeństwo ludzi - dodał Bottas na Instagramie i zwrócił się bezpośrednio do kibiców: Dziękuję, że czekacie. My też czekamy. Proszę, wykorzystajcie ten czas najlepiej jak potraficie.

Bottas jeździe w jednym teamie z mistrzem świata Brytyjczykiem Lewisem Hamiltonem. Obecnie przebywa wraz ze swoją partnerką Australijką Tiffany Cromwell w Finlandii.

Pandemia koronawirusa spowodowała, że sportowy świat się zatrzymał. Nie ma żadnych zawodów, turniejów, lig. Zawodnicy najczęściej muszą sobie radzić w domowych warunkach, bo nie mają gdzie trenować. W sumie na świecie jest już ponad 1,2 mln zarażonych, a ponad 65 tys. osób zmarło.