Jego obawy wiążą się z tym, że na ciasnym i krętym torze, gdzie decydującą role odgrywają kwalifikacje, rywale mogą zaryzykować agresywną taktykę, która przekreśli szanse ekipy z Maranello na pierwszy od siedmiu lat sukces w Monako - pisze "Sport".

"Uważam, że Monte Carlo nie tylko McLaren będzie silny. Spodziewam się, że za sprawą kwalifikacji groźne będą także BMW Sauber i Renault. Przypuszczam, że cała trójka może zdecydować się na agresywną strategię" - dodał Domenical.

Reklama

Niezwykle wymowne jest to, że w ostatnich 20 latach, zdobywca GP Monaco aż 15-krotnie startował z pierwszej linii - podkreśla "Sport".