Robert Kubica już po Grand Prix Kanady, zakończonym podwójnym zwycięstwem BMW Sauber, mówił, że zespół cały czas powinien ciężko pracować. W przeciwnym wypadku przepaść dzieląca BMW od Ferrari i McLarena nigdy nie zniknie.
Z jego słowami w stu procentach zgodził sie Sauber. Założyciel teamu BMW Sauber podkreślił, że Polak jest bardzo wymagający w stosunku do zespołu, ale najwięcej i tak wymaga od siebie. "Właśnie dlatego ponad dwa lata temu podpisaliśmy z nim kontrakt i dlatego jeździ u nas" - powiedział.
"Robert ma bardziej ambitne cele niż jego ostatni wynik, co jest miłą i dobrą rzeczą" - dodał Sauber.