Jak donosi serwis f1.pl, w celu zwiększenia atrakcyjności widowiska, FOTA zamierza wprowadzić zmiany w przepisach dotyczących sesji kwalifikacyjnej, która obecnie składa się z trzech części - podczas dwóch pierwszych segmentów odpada po pięciu najwolniejszych kierowców, a w finale najlepsza dziesiątka rywalizuje o pierwsze pole startowe. Ponieważ jednak w Q3 wolno jeździć z dowolną ilością benzyny, pole position może zdobyć kierowca jadący lżejszym samochodem.

Reklama

Nowy projekt zakłada, że cała stawka pojawi się na torze w tym samym czasie i z identycznym zapasem paliwa. Po każdym okrążeniu będzie odpadał autor najsłabszego czasu. Po czternastu rundach czołowa szóstka, jadąc na nowych oponach, ale nadal z takim samym poziomem paliwa, zmierzy się o pole position. Zdobywca pierwszej pozycji startowej, poza jednym punktem zaliczanym do mistrzostw świata, będzie mógł liczyć na nagrodę pieniężną.

Spotkanie FOTA odbędzie się 4 grudnia i jeśli na rozwiązanie zgodzą się wszystkie zespoły, projekt zostanie przedstawiony do akceptacji FIA.