Kierowcą Hondy jest brytyjczyk Jenson Button. W przyszłym roku partnerować mu miał bratanek słynnego Ayrtona Senny - 25-letni Bruno Senna.

Honda miała bardzo słaby sezon. Button zdobył tylko trzy punkty, a Rubens Barrichello - 11. W 2008 roku stajnia uplasowała się na dziewiątym miejscu.

Według Hondy sezon ścigania w Formule 1 kosztuje 500 mln dolarów i japońskiego koncernu na to nie stać. "Ta trudna decyzja została podjęta w świetle zmieniającej się ostatnio sytuacji w przemyśle motoryzacyjnym. Honda musi chronić swoją podstawową działalność" - powiedział dyrektor wykonawczy Hondy Takeo Fukui.

Reklama

Fukui dodał, że Honda nie ma na razie planów powrotu do Formuły 1. "Na tym etapie tego nie przewidujemy, nie w obecnym klimacie inwestycyjnym. Nie będziemy także dostarczać silników dla innych zespołów. Nie chcemy być w Formule 1 tylko w połowie."

Fukui poinformował, że dopóki będzie szansa na sprzedaż zespołu, nie zostaną zwolnieni inżynierowie pracujący nad konstrukcją bolidów. Jednak według komentatorów jest mało prawdopodobne, by znalazł się nabywca, ponieważ okres przygotowań do nowego sezonu jest już bardzo zaawansowany.

Reklama