"Po raz pierwszy widziałem, żeby stare samochody były takie szybkie" powiedział po wyścigu Michael Schumacher. Niemiecki kierowca, siedmiokrotny mistrz świata, wziął udział w rajdzie zabytkowych samochodów w Kitzbuehel. Tylko tym razem Schumacher wystąpił w roli pilota. Niemiecki kierowca zasiadł w wyjątkowym samochodzie Lagonda LG45 Rapide z 1936 (130 PS, 400 000 Euro).
Michael Schumacher kilka miesięcy temu ledwo z życiem wyszedł z groźnego wypadku motocyklowego, Niemiec kilkakrotnie koziołkował ze swoją maszyną, by "jazdę" zakończyć na bandzie. Skończyło się na strachu i lekkiej kontuzji kręgosłupa. Po dwóch tygodniach były mistrz Formuły 1 był już na torze i śledził testy kierowców Ferrari.