Czas pit stopu Pereza był zaledwie o 0,03 sekundy szybszy niż wynik mechaników McLarena dla Australijczyka Oscara Piastriego także w trakcie GP Węgier.
Trzecim wynikiem - 2,07 s - może się pochwalić też team Red Bull, który zmieniał opony Perezowi podczas Grand Prix Hiszpanii.
Co ciekawe, w czołowej "10" najszybszych pit stopów tegorocznego sezonu nie ma lidera klasyfikacji MŚ i obrońcy tytułu Holendra Maxa Verstappena z Red Bulla. Nie ma także siedmiokrotnego mistrza świata Brytyjczyka Lewisa Hamiltona z Mercedesa.
W nieoficjalnym rankingu pit stopów po 12 wyścigach prowadzi Red Bull - 333 pkt, przed Ferrari - 266. Trzecie miejsce zajmuje McLaren - 161. Punkty są przyznawane za 10 najszybszych w każdym wyścigu. System punktacji jest taki sam jak w GP, tzn. 25 pkt za pierwsze miejsce aż do 1 pkt za dziesiąte.
W klasyfikacji generalnej sezonu liderem wśród kierowców jest Verstappen, który ma już 314 pkt. Drugi jest Perez - 189 pkt, a trzeci Hiszpan Fernando Alonso z teamu Aston Martin - 149.