27-letni Japończyk podjął się trudnego wyzwania, by po raz trzeci z rzędu sięgnąć po złoto wśród solistów po tym, jak triumfował w 2014 roku w Soczi i cztery lata później w Pjongczagu.

Ostatnimi, którzy trzykrotnie wygrali olimpijską rywalizację na lodowej tafli byli w okresie międzywojennym Norweżka Sonja Henie (1928-1936) i Szwed Gillis Grafstroem (1920-1928).

Reklama

W przygotowaniach do sezonu Hanyu zmagał się z kontuzją kostki, ale wrócił w wielkim stylu i zwyciężył w mistrzostwach Japonii, choć nie udało mu się idealnie wykonać poczwórnego axla.

Hanyu, który jest również dwukrotnym mistrzem i trzykrotnym wicemistrzem świata, przyznał, że rozważał rezygnację z igrzysk w Pekinie. Nie myślałem o udziale w tych igrzyskach, ale droga, którą musiałem przejść, i wsparcie ludzi będących ze mną przekonały mnie do podjęcia wyzwania - wspomniał.

Reklama

Faworytem jednak nie będzie, bo ta rola jest zarezerwowana dla Nathana Chena. 22-letni Amerykanin to trzykrotny, w tym aktualny, mistrz globu, który ma programie kilka skoków z czterema obrotami.

Sezon zaczął jednak od pierwszej od trzech i pół roku porażki w Skate America, ale później był najlepszy m.in. w Skate Canada.

Piekielnie uzdolniona studentka twarzą igrzysk?

Eileen Gu ma wszystko, aby stać się jedną z twarzy imprezy w Pekinie. 18-letni Kalifornijka z San Francisco, której matka jest Chinką, a ojciec Amerykaninem, od 2019 roku reprezentuje barwy gospodarzy igrzysk.

W marcu 2021 została mistrzynią świata zarówno w narciarskim slopestyle, jak halfpipe, a brąz zdobyła w big air, choć w tej konkurencji też potrafi wygrywać. Tej zimy była najlepsza w pięciu z sześciu zawodów Pucharu Świata, w których startowała (cztery razy w halfpipe, raz w big air).

Nazywana przez chińskie media pieszczotliwie "Księżniczką-Żabą", w nawiązaniu do jej zielonego kasku i tytułu filmu animowanego, ambitne cele ma również poza narciarskim stokiem. Uczy się na Uniwersytecie Stanforda, a specjalny test pozwolił usytuować ją w gronie jednego procenta najzdolniejszych studentów w USA. Z kolei w wolnym czasie spełnia się w roli modelki.

Gu przygodę z nartami zaczęła w wieku trzech lat, a pięć lat później trafiła do lokalnego klubu freestyle'owego. Regularne treningi zaczęła właśnie od narciarstwa dowolnego, gdyż jej matka uznała, że alpejskie jest zbyt niebezpieczne.

Reklama

Uważa, że narciarski freestyle wiele łączy z modelingiem. Obie rzeczy wymagają wiary w siebie i są sposobem na wyrażenie siebie. Wymuszają opuszczenie strefy komfortu. Według mnie są bardzo podobne - przyznała, cytowana w materiałach reklamowych Red Bulla, którego jest jedną z twarzy.

Shiffrin celuje w pięć medali

Gu marzy o pierwszym olimpijskim złocie, a już dwa ma w kolekcji Mikaela Shiffrin. Amerykańska alpejka była najlepsza w slalomie w 2014 roku w Soczi i w gigancie cztery lata później.

Do zmagań w Chińskim Narodowym Centrum Narciarstwa w Yanqing 26-latka z Vail przystąpi jako liderka klasyfikacji PŚ. Pierwszą pozycję zawdzięcza czterem zwycięstwom i dziesięciu miejscom w czołowej trójce. Ma w dorobku łącznie 73 wygrane w pucharowych zawodach, co daje jej trzecie miejsce w zestawieniu wszech czasów; od prowadzącego legendarnego Szweda Ingemara Stenmarka dzieli ją 13 triumfów.

Trzykrotna zdobywczyni Kryształowej Kuli (2017-2019) wydaje się wychodzić z kryzysu, jaki dotknął ją w roku 2020, naznaczonym pandemią COVID-19, kontuzją pleców, ale przede wszystkim nagłą i niespodziewaną śmiercią ojca.

W tym sezonie Amerykanka wróciła do występów w supergigancie i zjeździe, a wszystko ze względu na ambitny plan wystartowania we wszystkich pięciu konkurencjach olimpijskich. W jej przypadku nawet pięć medali nie musi być mrzonką.

Kim i White zdominują halfpipe?

Cztery lata temu urodzona w Long Beach w Kalifornii Chloe Kim w wieku zaledwie 17 lat zdobyła złoto w snowboardowej konkurencji halfpipe w ojczyźnie swoich rodziców. Z tego względu mogła liczyć na wyjątkowo ciepłe reakcje miejscowych fanów. Później dwukrotnie została mistrzynią świata w tej konkurencji.

Początki nie były jednak łatwe, gdyż - jak przyznała - po pierwszych sukcesach spotkała się z falą ostrych rasistowskich obelg na portalach społecznościowych.

O czwarte olimpijskie złoto w piątym, i prawdopodobnie ostatnim, starcie powalczy jej kolega z branży Shaun White, który w halfpipe triumfował w Turynie (2006), Vancouver (2010) i Pjongczangu (2018), a w Soczi (2014) był czwarty.

35-latek długo nie był pewny, czy poleci do Chin. W tym sezonie zmagał się z kontuzją stawu skokowego, a później przeszedł zakażenie COVID-19. Jednak już w styczniu w szwajcarskim Laax zajął trzecie miejsce w zawodach Pucharu Świata.

Teraz koncentruję się na tym, żeby trenować inteligentnie, a nie ciężko. Słucham swojego organizmu i wiem, kiedy muszę się oszczędzać, a kiedy mogę docisnąć - powiedział Amerykanin.

White, który działa również w branży muzycznej i filmowej, nic nie musi, ale bardzo chce. Kolejny sukces pozwoliłby mu zapomnieć o niepowodzeniu, jakim był brak olimpijskiej kwalifikacji do igrzysk w Tokio, gdzie chciał wystartować na... deskorolce.

Igrzyska w Pekinie odbędą się w dniach 4-20 lutego.