Srebro wywalczyła Rosjanka Aleksandra Trusowa, a brąz Japonka Kaori Sakamoto.

Walijewa, tegoroczna mistrzyni Europy, dopiero w poniedziałkowe popołudnie czasu pekińskiego, została ostatecznie dopuszczona decyzją Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie (CAS) do udziału w zmaganiach solistek.

Reklama

Wynik jej testu dopingowego, który wykonano 25 grudnia, dał wynik pozytywny, ale informacja ta została przekazana dopiero w ubiegłym tygodniu. Dzień wcześniej w stolicy Chin zakończyła się rywalizacja drużynowa, którą wygrała reprezentacja Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiej z Walijewą w składzie.

Rosyjska Agencja Antydopingowa (RUSADA) najpierw nałożyła na nią automatycznie tymczasowe zawieszenie, ale dzień później cofnęła je. Międzynarodowy Komitet Olimpijski, Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) oraz Międzynarodowa Unia Łyżwiarska (ISU) odwołały się od tej decyzji do CAS, ale ten swoim poniedziałkowym wyrokiem utrzymał w mocy decyzję RUSADA.

Reklama

Walijewa prowadziła po programie krótkim, ale w czwartek popełniła zbyt wiele błędów i spadła na czwarte miejsce.

Kurakova natomiast zaliczyła spory awans, bo na półmetku była dopiero 24. W programie dowolnym do muzyki Charlie Chaplina wykonała wszystkie zaplanowane elementy i nie popełniła błędów. Ostatecznie zajęła 12. miejsce, co jest drugim wynikiem w historii olimpijskich występów polskich solistek. Wyżej - na 10. pozycji - była tylko Anna Rechnio w 1994 roku w Lillehammer.