Ostatniego dnia imprezy kolarze rywalizowali na płaskim, 175-kilometrowym etapie z Ostrowca Świętokrzyskiego do Stalowej Woli. Atrakcją była premia górska na rynku w Sandomierzu z blisko 200-metrowym podjazdem po bruku.
Od początku aktywni byli Polacy. Premię w Ćmielowie wygrali kolarze HRE Mazowsze Serce Polski – Michał Pomorski i Norbert Banaszek, a lotny finisz w Ożarowie - Jakub Muriasa z Voster ATS. Jedyna górska premia na całym wyścigu padła zaś łupem Holendra Larsa Oreela (Metec-Solarwatt).
Defekt roweru Kiskonena
Później swoje kłopoty m.in. z powodu defektu roweru przeżywał lider Kiskonen, który wrócił do peletonu dopiero po kilkudziesięciu kilometrach.
Do Stalowej Woli jako pierwsza dojechała ok. 30-osobowa grupa, która miała minutę przewagę nad peletonem. Było w niej kilku Polaków. O zwycięstwie zadecydował sprint, w którym najszybszy był Bogusławski. Za nim linię mety minęli Norbert Banaszek i Proć.
Na trasie rywalizowało 165 zawodników
Na trasie tegorocznej edycji wyścigu od środy rywalizowało 165 zawodników z 28 polskich i zagranicznych grup. Kolarze przejechali pięć etapów. Na pierwszym w Skierniewicach z dużą przewagą triumfował Kiskonen, na drugim w Kutnie - Holender Daan van Sintmaartensdij (VolkerWessels), na trzecim w Sieradzu – Czech Tomas Jakoubek (ATT Investments), a na czwartym w Kielcach - Holender Coen Vermeltfoort (VolkerWessels).
Najlepszy z Polaków – pochodzący z Łodzi Michał Pomorski (HRE Mazowsze Serce Polski) - w klasyfikacji generalnej zajął trzecie miejsce, ze stratą 21 s do lidera. Czwarty był Jakub Murias (Voster ATS), a szósty Paweł Szóstka (Lubelskie Perła Polski).
W przeszłości w Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków triumfowali m.in. Dariusz Baranowski, Tomasz Brożyna, Piotr Wadecki, Mariusz Witecki.
autor: Bartłomiej Pawlak