Feralną chwilę Marbury zapamięta do końca życia. Gdy koledzy z drużyny powiedzieli mu o urazie kolegi, myślał, że to głupie żarty. "To jakieś kpiny?" - burzył się koszykarz. Po dłuższej chwili okazało się jednak, że nikomu nie jest do śmiechu. I zaczęło się... Marbury posmutniał i wybuchnął płaczem.
"Staramy się dostać do fazy playoffs, a tu taki pech" - mówił ze smutkiem. "Świetnie się rozumiałem z Jamalem. Zarówno na boisku, jak i poza nim. Będzie mi go brakowało" - żalił się kolegom z zespołu.
Stephon Marbury to uczuciowy mężczyzna. I choć ma prawie 30 lat na karku, nie ukrywa swoich słabości. Na wieść o kontuzji kolegi gorzko się popłakał. Odkąd zawodnik New York Knicks dowiedział się, że Jamal Crawford nie będzie grał w jego ekipie, nadeszły dla niego smutne dni.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama