O przegranej zadecydowały dwie pierwsze kwarty. Po nich Prokom przegrywał już różnicą czternastu punktów. Sopocianie próbowali odrabiać straty, ale nie wychodziło im to. Punkty zaczęli zdobywać dopiero w ostatniej kwarcie, kiedy losy meczu były już przesądzone. Ostatecznie przegrali to spotkanie 64:72.

Z sześciu meczów jakie mieli do rozegrania w fazie TOP 16 Euroligi wygrali tylko jeden. Z tak słabym bilansem musieli zająć ostatnie miejsce w grupie.

Prokom Trefl Sopot - Efes Pilsen Stambuł 64:72(18:24, 13:21, 12:14, 21:13)
Prokom:
Jasmin Hukic 15, Donatas Slanina 14, Rashid Atkins 8, Huseyin Besok 7, Michael Andersen 6, Christian Dalmau 5, Adam Wójcik 4, Filip Dylewicz 3, Tomas Masiulis 2
Efes: Antonio Granger 23, Ermal Kuqo 13, Andrew Nicholas 10, Baris Hersek 7, Marcus Haislip 6, Nikola Prkacin 5, Kerem Gonlum 4, Cuneyt Erden 2, Akin Fikret 2