Świetnie zaczęli koszykarze Prokomu. Dwa razy za trzy trafił Milan Gurović i mistrzowie Polski prowadzili już 16:9. Niestety dwie głupie straty gospodarzy, które wykorzystali gracze CSKA i zmniejszyli straty do trzech punktów. Druga kwarta to kompletna dominacja gości. Rosjanie rzucili aż 32 punkty. Prokom raził nieskutecznością i niedokładnością w ataku.

W trzeciej kwarcie nic się nie zmieniło. Dalej wyraźnie lepsi byli koszykarze z Moskwy. Gospodarze nie bronili, ani atakowali. Dlatego przewaga po trzech kwartach urosła już do 19 punktów. W ostatniej części gry CSKA właściwie bawiła się z sopocianami. Goście prowadzili prawie 30 punktami i nic nie mogło im zagrozić. Ostatecznie skończyło się na porażce 19-punktowej, choć to chyba najniższy wymiar kary dla Prokomu.

1. kolejka koszykarskiej Euroligi:
Prokom Trefl Sopot - CSKA Moskwa 69:88 (16:13, 16:32, 18:24, 19:19)




Reklama