Lekarze usunęli chłopcu komórki rakotwórcze z węzłów chłonnych. "Rodzina jest dla mnie najważniejsza. Musiałem być przy tym zabiegu, bo inaczej bym się denerwował" - powiedział Karl. Jego zdanie podziela lider z Denver Allen Iverson. "Nie można zapominać o najbliższych. Mecz nie był ważniejszy od zdrowia chłopca" - mówi.
Ekipę z Denver poprowadził asystent Karla - Adrian Dantley.
George Karl, trener drużyny Denver Nuggets, zamiast na mecz musiał pojechać do szpitala, bo jego syn przechodził trudną operację. Pod nieobecność szkoleniowca koszykarze Nuggets znakomicie poradzili sobie w starciu z Los Angeles Lakers. W wyjazdowym meczu wygrali 111:105.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama
Reklama
Reklama