Polak przebywał na parkiecie dziesięć minut, a w tym czasie oddał jeden celny rzut. Ponadto zapisał na swym koncie dwie zbiórki i blok.
Po dwóch pierwszych, wyrównanych kwartach, decydująca okazała się przedostatnia. Zespół Magic wygrał ją różnicą 16 punktów (32:16). To jego trzecia wygrana w siebie w sezonie 2010/2011. Jedyną porażkę poniósł w wyjazdowym spotkaniu z Miami Heat 70:96.
W ekipie triumfatorów najskuteczniejszy w piątek był Dwight Howard - 30 pkt i 16 zbiórek. Wśród pokonanych wyróżnił się Travis Outlaw - 17 pkt.