Na razie jest współliderem klasyfikacji zawodników z największą liczbą fauli technicznie - razem z Carmelo Anthonym z Denver Nuggets. Piąte przewinienie otrzymał w przegranym meczu w Toronto z Raptors (106:110).

Koszykarz Orlando stara się bagatelizować problemy z faulami technicznymi.

Reklama

"Uniknąć fauli technicznych? Jedyny sposób to zasiąść przy okrągłym stole z wszystkimi arbitrami ligi i porozmawiać o moich kłopotach" - mówił przed meczem z Toronto środkowy Magic, ale po spotkaniu dodawał już w mniej radosnym nastroju: "Nie wiem, co mam robić, by uniknąć przewinień technicznych".

Jeśli as Orlando w takim tempie będzie faulował to już w grudniu, na przykład w Boże Narodzenie w szlagierze z Boston Celtics, może czekać go przerwa. Zgodnie z przepisami NBA po 16 przewinieniach technicznych zawodnik musi pauzować.

Reklama

Problemy Howarda to szansa dla Gortata. W play off w 2009 roku lider Magic pauzował za uderzenie rywala łokciem. Polak wyszedł w pierwszej piątce, zdobył 11 punktów i miał 15 zbiórek w ciągu 40 minut zwycięskiego spotkania z Philadelphia 76ers.