Spotkania z prezydentem są tradycją w przypadku mistrzowskich zespołów największych zawodowych lig, jak NFL, MLB, NHL i NBA. Jednak niektórzy zawodnicy Warriors już w trakcie kampanii wyborczej krytycznie wypowiadali się o Trumpie.
W ostatnich dniach temat powrócił, kiedy lider ekipy z Oakland Stephen Curry powiedział, że rezygnując z wizyty jego zespół mógłby pokazać, jakie zachowania nie powinny być tolerowane. W sobotę Trump prawdopodobnie ostatecznie uciął dyskusję.
"Wizyta w Białym Domu jest uważana za zaszczyt dla mistrzowskiej drużyny. Skoro Stephen Curry się waha, to zaproszenie zostaje wycofane" - napisał na Twitterze Trump.