Rozgrywki wstrzymane są od 12 marca i na razie nie wiadomo, kiedy ta przerwa się skończy. Według Windhorsta, NBA zastanawia się nad przyjęciem chińskiego modelu - wszystkie mecze miałyby odbywać się w jednym, odizolowanym miejscu, jak np. hangar lotniczy czy magazyn, na którym zostanie położony parkiet i nie będzie trybun. Planowane są za to transmisje w telewizji. Wszyscy zawodnicy mieszkaliby w jednym hotelu, aby nie ryzykować zakażenia się koronawirusem od kogokolwiek z otoczenia.
Wcześniej jeden z czołowych koszykarzy NBA LeBron James skrytykował pomysł rozgrywania spotkań bez kibiców.
Jeśli LeBron James chce w ogóle grać o tytuł mistrzowski w tym roku, musi zresetować swoje oczekiwania. Nad takimi rozwiązaniami zastanawiają się obecnie Chiny - zgrupowanie drużyn w bańce, w której mogą być chronione - stwierdził Windhorst.
W USA stwierdzono już ponad 100 tysięcy przypadków zakażenia koronawirusem. Z jego powodu zmarło ponad 1,7 tys. osób.