W dogrywce Celtics wychodziło już niemal wszystko. Najpierw "trójkę" rzucił Pierce, potem Ray Allen zdobył sześć punktów z rzutów wolnych. "Dobrze, że mieliśmy Paula" - cieszył się po końcowej syrenie Allen.
Wyniki: Milwaukee Bucks - Boston Celtics 97:102 (dogr.), LA Clippers - Golden State Warriors 103:121, New Jersey Nets - Atlanta Hawks 119:107, Philadelphia 76ers - Oklahoma City Thunder 110:85, Cleveland Cavaliers - Utah Jazz 105:93, Portland - Minnesota Timberwolves 88:83, Chicago Bulls - Indiana Pacers 104:91, Houston Rockets - New Orleans 91:82.
Kibice Milwaukee Bucks przeżyli prawdziwy horror podczas meczu ich drużyny z broniącymi mistrzowskiego tytułu Boston Celtics. W końcówce spotkania goście długo nie potrafili zdobyć punktu i wydawało się, że przegrana jest już faktem. Nic bardziej mylnego. Nagle za trzy punkty trafił Paul Pierce i Celtics wrócili do gry. A potem odarli Bucks z marzeń.
Powiązane
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama