Klub doszedł we wtorek do porozumienia z 33-letnim gwiazdorem rozgrywek, który chciał zakończyć współpracę, pomimo tego, że na wiosnę podpisał z Nets 4-letni kontrakt. Pod koniec czerwca koszykarz zaczął straszyć odejściem z drużyny.

Jeszcze niedawno słychać było głosy, że trzykrotny mistrz olimpijski z Londynu, Rio de Janeiro i Tokio oraz mistrz świata 2010 z Turcji, jeden z czołowych graczy NBA wolałby zakończyć zawodową karierę niż nadal występować w barwach zespołu z Nowego Jorku.

Reklama

Jak informował "The Athletics", Durant wręcz żądał dymisji trenera Steve'a Nasha i generalnego menedżera Seana Marksa za cenę pozostania w szeregach Nets.

W spotkaniu Duranta z kierownictwem klubu, które miało miejsce w Los Angeles, wziął udział m.in. Nash. Działacze i koszykarz liczą teraz, że Nets są w stanie wygrać rozgrywki ligowe.

Durant występuje w Brooklyn Nets od 2019 roku i liczy, że powtórzy sukces z 2017 i 2018 roku, kiedy z Golden State Warriors sięgnął po mistrzostwo NBA.