Mróz nie ukrywa, że motywacją do zmiany klubu była możliwość pracy ze słoweńskim szkoleniowcem, który w poprzednich latach pięciokrotnie zdobywał mistrzostwo Polski (cztery razy ze Śląskiem, a raz z Anwilem).
Mający 214 cm wzrostu Mróz rozpoczynał sezon w Śląsku Wrocław, a po wycofaniu się zespołu z Wrocławia z ekstraklasy trafił do AZS Koszalin. Z akademikami miał ważny kontrakt do końca roku, ale mimo propozycji przedłużenia umowy wybrał ofertę Kwidzyna.
"Wybrałem Kwidzyn ze względu na trenera Urlepa. Na treningach nie jest lekko, ale wiedziałem, że tak będzie. Mam nadzieję, że ciężka praca przyniesie efekty. O występach w reprezentacji Polski i mistrzostwach Europy jeszcze nie myślę. Po prostu chcę się rozwijać i wiem, że trafiłem do dobrego trenera" - powiedział Paweł Mróz.