Tango Basket Bourges - BC Polkowice 62:63 (4:14, 22:12, 15:20, 21:17)

Tango Basket Bourges: Yvonne Anderson 25, Alix Duchet 9, Kayla Alexander 8, Pauline Astier 8, Elodie Godin 4, Laetitia Guapo 3, Ornella Bankole 3, Sarah Michel 2, Farhiya Abdi 0, Endene Miyem 0;

Reklama

BC Polkowice: Erica Wheeler 19, Zala Friskovec 14, Stephanie Mavunga 9, Weronika Gajda 7, Weronika Telenga 7, Artemis Spanou 5, Julia Piestrzyńska 2, Klaudia Gertchen 0.

W 16. sekundzie meczu Yvonne Anderson wykorzystała podanie Alix Duchet i Tango objęło prowadzenie 2:0. Przez kolejne ponad dziewięć minut pierwszej kwarty zespół z Bourges zdołał dorzucić jeszcze jednak tylko dwa oczka. Mistrzynie Polski długo też nie lepiej radziły sobie w ofensywie i po pięciu minutach było zaledwie 6:2 dla BC. Od stanu 4:6 trafiały już tylko polkowiczanki i po pierwszej kwarcie prowadziły dziesięcioma punktami.

Reklama

sytuacja zmieniła się o 180 stopni

W drugiej odsłonie spotkania sytuacja zmieniła się o 180 stopni. Po wznowieniu gry trafiła Julia Piestrzyńska, ale na kolejne punkty mistrzyń Polski trzeba było poczekać aż cztery minuty, kiedy po indywidualnej akcji niemoc przełamała Weronika Gajda. W tym momencie było już jednak tylko 15:18. Później podopieczne trenera Karola Kowalewskiego zdołały odskoczyć na 26:19, ale ostatnie minuty drugiej kwarty należały do Tango i w połowie meczu na tablicy wyników widniał remis 26:26.

Reklama

Trzecia kwarta zaczęła się dla BC bardzo źle, bo w półtorej minuty dał sobie rzucić sześć punktów. Trener Kowalewski poprosił w tym momencie o czas. Przerwa przyniosła oczekiwany efekt, bo co prawda w pierwszej akcji po wznowieniu gry spudłowała Erica Wheeler, ale chwilę później trafiła Mavunga.

Polkowice zaczęły odrabiać straty, a po „trójce” Wheeler wyszły ponownie na prowadzenie (36:34). Czwartą kwartę BC rozpoczął prowadząc 46:41. Zaraz po wznowieniu gry trafiła Weronika Telenga, a następnie zza linii 6,75 m Wheeler i przewaga mistrzyń Polski wzrosła do dziesięciu oczek (51:41).

Wszystko to wydarzyło się w niespełna 60 sekund. Kolejne minuty w wykonaniu mistrzyń Polski nie były jednak tak skuteczne i Tango zdołało odrobić straty a następnie wyjść na prowadzenie. Na niewiele ponad półtorej minuty przed końcem był remis 58:58. Elodie Godin wyprowadziła swój zespół na prowadzenie, a w odpowiedzi błąd kroków popełniła Mavunga.

Kiedy Anderson podwyższyła prowadzenie Tango (62:58), wydawało się, że losy meczu są rozstrzygnięte. BC dokonał jednak rzeczy niemożliwej. Najpierw z dystansu trafiła Zala Friskovec, a następnie przechwyt zaliczyła Mavunga i rywalki ratowały się faulem. Na linii rzutów osobistych stanęła Spanou i dwa razy była skuteczna. Tango miało jeszcze piłkę, ale nie zdołało zakończyć swojej akcji skutecznym rzutem i piąta wygrana Polkowic w Eurolidze okazała się faktem.