Sochan urazu dolnego odcinka pleców doznał pięć dni temu. Klub od tamtego czasu nie wydał komunikatu o tym, ile może potrwać przerwa 19-letniego reprezentanta Polski.

W poniedziałek o porażce Spurs zadecydowała fatalna w ich wykonaniu czwarta kwarta. Przed jej rozpoczęciem "Ostrogi" przegrywały zaledwie pięcioma punktami i wynik pozostawał sprawą otwartą. Finałowe 12 minut goście przegrali jednak aż 19:38.

Reklama

Spurs nie potrafili zatrzymać środkowych Bulls. Czarnogórzec Nikola Vucevic uzyskał 22 punkty i 12 zbiórek, a rezerwowy Andre Drummond 21 pkt i 15 zbiórek. Drummond w dodatku miał stuprocentową skuteczność rzutów z gry - 9/9.

Wśród pokonanych najlepszy był Keldon Johnson - 21 pkt.

Spurs z bilansem 14 zwycięstw i 40 porażek zajmują przedostatnie miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej. Przerwać serię przegranych będzie im ciężko, bo w poniedziałek zaczęli najdłuższy w sezonie ciąg meczów wyjazdowych. U siebie zagrają dopiero na początku marca po dziewięciu spotkaniach w obcych halach.

Odmienne nastroje panują w ekipie Milwukee Bucks, która minionej nocy zanotowała ósmą wygraną z rzędu. Tym razem na wyjeździe pokonała Portland Trail Blazers 127:108. W zwycięskiej drużynie 27 punktów uzyskał Brook Lopez, a Giannis Antetokounmpo dołożył 24 pkt i 13 zbiórek.

Bucks (37-17) zajmują drugie miejsce w Konferencji Wschodniej. Lepsza jest tylko drużyna Boston Celtics (38-16), która wygrała na wyjeździe z Detroit Pistons 111:99.