Sochan wyszedł do gry w pierwszej piątce i przebywał na parkiecie 28 minut.

W tym czasie trafił siedem z 15 rzutów z gry.

Reklama

Jego statystyki uzupełniają cztery zbiórki, dwie asysty i jedna strata. Popełnił też jeden faul.

Pierwsze w karierze triple-double Wembanyamy

Spotkanie dwóch najsłabszych ekip obecnego sezonu nie było emocjonujące. Pistons, którzy z bilansem 3-35 zamykają tabelę Konferencji Wschodniej, już w pierwszej kwarcie przegrywali różnicą 16 punktów.

Spurs do końca kontrolowali wydarzenia na parkiecie, a najlepszy w ich szeregach był Victor Wembanyama. Francuski 20-latek zanotował pierwsze w karierze triple-double. W zaledwie 21 minut uzyskał 16 punktów, 12 zbiórek i 10 asyst. W dodatku nie popełnił żadnej straty. Szybciej w historii NBA, w 20 minut, triple-double uzbierał tylko Russell Westbrook w 2014 roku.

Oczywiście najważniejsze jest to, że udało nam się wygrać, ale nie będę mówił, że indywidualne wyniki nie mają dla mnie znaczenia. Ten mecz to było coś, co chcemy pokazywać jako zespół oraz coś, co chcę pokazywać jako zawodnik - powiedział Wembanyama.

Mimo zwycięstwa Spurs (6-30) wciąż są na ostatnim miejscu w tabeli Konferencji Zachodniej.

Wśród pokonanych najlepszy był Jalen Duren - 21 pkt i 12 zbiórek.

Reklama

45 punktów Tatuma, 35 "oczek" Browna

Minionej nocy doszło też do meczu liderów obu Konferencji. Najlepsi na Wschodzie Boston Celtics (29-8) we własnej hali pokonali po dogrywce ekipę Minnesota Timberwolves (26-11) 127:120.

Aż 45 punktów zdobył dla zwycięzców Jayson Tatum. Jaylen Brown dołożył natomiast 35 pkt i 11 zbiórek. W szeregach "Leśnych Wilków" najlepsi byli Anthony Edwards - 29 pkt oraz Karl-Anthony Towns - 25 pkt i 13 zbiórek.