Treningi nie są zbyt intensywne. Nic dziwnego - do rozpoczęcia turnieju pozostał niecały tydzień i zawodnicy muszą zachować odpowiednią świeżość. Polscy koszykarze dostali także wytyczne związane z ich wolnym czaseim - mają odpoczywać w hotelu i dużo spać. Biało-czerwoni pracowali już także nad zagrywkami Bułgarów - oglądali filmy z meczami podopiecznych Pini Gersona.
Najważniejsze, że wszyscy kadrowicze są zdrowi. Jedynie Szymon Szewczyk musi odwiedzić dentystę.
Do rozpoczęcia mistrzostw wszystkie treningi prowadzone będą na Hali Stulecia. Obiekt zrobił duże wrażenie na zawodnikach, a Maciej Lampe, Marcin Gortat i Michał Chyliński zawitali tu po raz pierwszy w życiu. "Ten wysoki sufit robi wrażenie, ale rzuca się dobrze" - ocenił Chyliński. "Tutaj doping jest niezwykle głośny. To najwspanialsza hala, w jakiej grałem. Jestem pewny, że będzie naszym wielkim atutem w meczach grupowych" - powiedział z kolei Michał Ignerski.
Pierwsza faza koszykarskich mistrzostw Europy rozpoczyna się 7 września. 16 drużyn podzielonych zostało na cztery grupy, z których do następnej fazy awansują trzy najlepsze zespoły.
Koszykarskie mistrzostwa Europy startują już za chwilę. W poniedziałek, w pierwszym meczu, biało-czerwoni zmierzą się z Bułgarami. Polacy już przygotowują się we Wrocławiu do tego spotkania. Dziś ćwiczyli taktykę, grę w obronie i rzuty z dystansu. Do końca tygodnia odwiedzać będą także siłownię.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama