Uchow pojechał do Lozanny na mityng Super Grand Prix IAAF. Kiedy wyszedł na rozgrzewkę, kibice zdumieni obserwowali co też wyczynia Rosjanin. Wykonywał on kompletnie nieskoordynowane ruchy i próbował rozpocząć konkurs od wysokości 2,17 m.

Reklama

>>>Zobacz Uchowa przed skokiem...

... i po nieudanej próbie.

Na szczęście udało się przerwać ten żałosny spektakl, a pozostającego w stanie upojenia lekkoatletę ze stadionu wyprowadził w końcu jego menedżer - pisze "Przegląd Sportowy".