Jak donosi "Przegląd Sportowy", umowa została wstępnie podpisana już w Pekinie w trzy dni po olimpijskim zwycięstwie Majewskiego. Wysokości kontraktu nie ujawniono.
Złoty medal olimpijski to nie tylko ogromny prestiż, ale także niemałe pieniądze. Przekonał się o tym Tomasz Majewski. Nasz mistrz w pchnięciu kulą do nagród pieniężnych i samochodu dorzucił teraz roczny kontrakt z Orlenem.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama