Na przyjęcie w niedzielę wieczorem zaproszono 800 gości m.in. wszystkich sportowców i działaczy 12 reprezentacji uczestniczących w zawodach. Kilka dni później szwedzki kanał telewizyjny TV4 wyemitował reportaż przedstawiający kulisy tego, jak go nazwano "sportowego bankietu".
"Bankiet w najelegantszej sali ratusza w Sztokholmie miał być uroczystym zakończeniem zawodów. Niestety to, co się podczas niego działo było straszne. Niektórzy z gości tracili równowagę, zachowywali się głośno i wulgarnie, krzyczeli, straszyli kelnerów domagając się większych drinków, pili wódkę przyniesioną ze sobą i w końcu ukradli ze stołów butelki z winem i mocnymi alkoholami" - opowiadał na antenie TV4 Ulf Fridebaeck z gminy Sztokholm.
Szwedzcy gospodarze zawodów podkreślili, że taka sytuacja wydarzyła się po raz pierwszy w historii ratusza, od jego otwarcia w 1923 roku. Sala bankietowa, w której odbyło się przyjęcie, co roku w grudniu jest miejscem uroczystego bankietu z okazji wręczania nagród Nobla. Reporterzy TV4 nazwali to, co się wydarzyło "pijackim skandalem".