Cubie Seegobin - agent zawodnika - na łamach jamajskiego dziennika "The Gleaner" oświadczył, że Blake potrzebuje więcej czasu, aby powrócić do mistrzowskiej formy.
Kilka tygodni temu Blake zrezygnował ze startu w mistrzostwach Jamajki, co było sygnałem, że może nie wystartować w Moskwie.
Wycofanie Blake wzbudziło zaskoczenie w Jamajskim Związku Lekkoatletycznym (JAAA). Jego sekretarz Garth Gayle poinformował, że związek nie otrzymał, żadnej oficjalnej informacji i Blake - jako obrońca tytułu mistrza świata - jest w zespole.
W zeszłym roku Blake przebiegł 100 metrów w czasie 9,69 sekundy wyrównując osiągnięcie Amerykanina Tysona Gay, który kilka dni temu poinformował o pozytywnym wyniku badań jego próbki i o wycofaniu się ze startu w Moskwie. Rekord życiowy Blake jest drugim wynikiem w historii tej konkurencji, po rekordzie świata jego rodaka Usaina Bolta.
Dla jamajskiej lekkiej atletyki ostatnie kilka dni to trudny okres. Na stosowaniu dopingu przyłapano kilku kluczowych dla reprezentacji tego kraju zawodników m.in. Asafę Powella, Sherone Simpson czy Allison Randall.
Wczoraj z udziału w mistrzostwach świata wycofał się kenijski biegacz David Rudisha - powodem jest przeciągająca się rehabilitacja lewego kolana. W składzie reprezentacji Wielkiej Brytanii nie ma Grega Rutherforda - złotego medalisty igrzysk olimpijskich w Londynie w skoku w dal, który także nie zdążył wyleczyć kontuzji.