Polacy biegli w składzie Kajetan Duszyński, Patrycja Wyciszkiewicz, Justyna Święty-Ersetic i Karol Zalewski. Ich czas 3.15,46 jest rekordem Europy oraz najlepszym w tym roku wynikiem na świecie. W niedzielę polska sztafeta powalczy o wysokie premie finansowe i wygraną w zawodach w Japonii, bo w eliminacjach wywalczyła już awans na mistrzostwa świata w Dausze (28 września - 6 października).

Reklama

Poprzedni rekord Polski wynosił 3.22,26 i był ustanowiony w 2017 roku także podczas World Relays - w Nassau na Bahamach przez Kacpra Kozłowskiego, Martynę Dąbrowską, Małgorzatę Curyło i Rafała Omelko.

Awans na MŚ wywalczyła również sztafeta 4x400 m pań, która pewnie wygrała swój bieg eliminacyjny uzyskując najlepszy w tym roku wynik w Europie - 3.28,05. Polki pobiegły w składzie Małgorzata Hołub-Kowalik, Patrycja Wyciszkiewicz, Anna Kiełbasińska oraz Justyna Święty-Ersetic i wyprzedziły w swojej serii m.in. Brytyjki. Najszybsze w eliminacjach były Amerykanki z czasem 3.25,72.

O kwalifikację na MŚ musi nadal walczyć męska sztafeta 4x400 m, która zajęła ostatnie, piąte miejsce swoim biegu eliminacyjnym i w finale B musi uplasować się na pierwszej bądź drugiej pozycji. W sobotę biało-czerwoni biegnący w składzie Dariusz Kowaluk, Karol Zalewski, Przemysław Waściński i Tymoteusz Zimny uzyskali czas 3.04,90. Eliminacje wygrali Amerykanie - 3.02,06.

O ogromnym pechu mogą mówić obie polskie sztafety 4x100 m, które w biegach eliminacyjnych zgubiły pałeczkę. Szczególnie panie miały duże szanse na awans do finału i kwalifikację na mistrzostwa świata, bo do feralnej ostatniej zmiany pomiędzy Mariką Popowicz-Drapałą i Ewą Swobodą biegły naprawdę dobrze. Krótka sztafeta będzie musiała szukać szansy zdobycia przepustki do Dauhy w rankingu czasów. Będzie to o tyle trudne, że awansu z zawodów IAAF w Jokohamie nie wywalczyły też m.in. Brytyjki, Francuzki i Nigeryjki. Polki biegły w Japonii w składzie - Kamila Ciba, Katarzyna Sokólska, Popowicz-Drapała i Swoboda. Najszybsze w eliminacjach były Amerykanki - 42,51.

Reklama

Taka sama droga jak panie w walce o awans na mistrzostwa świata czeka panów. W sobotę Polacy biegli w składzie Remigiusz Olszewski, Przemysław Słowikowski, Karol Kwiatkowski i Dominik Kopeć, ale również nie ukończyli biegu. Najszybsi w eliminacjach byli Brytyjczycy - 38,11.

Anna i Patryk Dobkowie zajęli 4. miejsce w finale sztafety 2x2x400 m uzyskując czas 3.42,14. Wygrali Amerykanie - 3.36,93. Zawody w Jokohamie zakończą się w niedzielę.