Poniedziałkowy etap był kolejnym naszpikowanym trudnymi górskimi premiami. Na dystansie 185 km kolarze mili ich 7 do pokonania, a wszystko kończyło się morderczym podjazdem na wzgórze Ermita de Alba na południu Asturii.

Przez długi czas uciekało 10 kolarzy, którzy mieli nawet ponad 20 minut przewagi nad peletonem. Wszystko rozstrzygnęło się na ostatnim podjeździe, którego nachylenie w niektórych fragmentach sięgało nawet 30%.

Reklama

Schleck, który zachował najwięcej sił z grupy uciekinierów, o minutę i 10 sek. wyprzedził Rodolfo Torresa z reprezentacji Kolumbii; trzecie miejsce zajął Włoch Moreno Moser (Cannondale - Garmin); Majka był 11. ze stratą nieco ponad 9 minut.

W klasyfikacji łącznej Rodriguez ma sekundę przewagi nad dotychczasowym liderem, Fabio Aru z Włoch (Astana); Rafał Majka pozostaje trzeci ze stratą minuty i 35 sek. O 16 sek. za Polakiem jest Holender Tom Dumoulin (Giant - Alpecin).

We wtorek dzień przerwy, a w środę jazda indywidualna na czas w Burgos na dystansie 38,7 km.