Zrobiliśmy wszystko, aby trasa była jak najlepiej zabezpieczona. Do wypadku doszło wyłącznie z winy kierującej samochodem, która, nie stosując się do poleceń, wyjechała na ulicę między pilotem jadącym na motocyklu a peletonem. Na razie trudno powiedzieć, dlaczego tak się stało - powiedział PAP prezes Konińsko Ludowego Towarzystwa Cyklistów Kazimierz Zajączkowski.
Ruch w Koninie wyłączono tylko na dwóch pasach ulicy, na pozostałych normalnie jeździły samochody. W grupę kolarzy wjechał opel vectra. Samochodem kierowała 29-letnia kobieta. Badanie wykazało, że była trzeźwa - poinformowała policja.
Na szczęście młodzi zawodnicy (po 15 i 16 lat) nie odnieśli poważnych obrażeń. Kolarze to mocni ludzie, szkoda jednak, że wyścig został przerwany - dodał organizator.
Według nieoficjalnych informacji problemy z zabezpieczeniem trasy pojawiły się już przed wyścigiem. Z tego powodu start był opóźniony o kilkanaście minut.