Cieszę się, że wracam do ścigania po tak długiej przerwie. Ciężko pracowałem, aby być gotowym na mój pierwszy wielki tour. Zobaczymy, jak zareaguje mój organizm na powrót do rywalizacji. Będziemy wszystko obserwować dzień po dniu i zobaczymy, jak się sprawy potoczą. Najważniejsze jest to, że wróciłem do drużyny, co bardzo mnie cieszy - powiedział Evenepoel.

Reklama

Wyścig rozpocznie się 8 maja w Turynie, a zakończy 30 maja w Mediolanie.

Belg jest uważany na jednego z najbardziej utalentowanych kolarzy świata. Do momentu wypadku spisywał się w ubiegłym roku rewelacyjnie - wygrał wszystkie cztery wyścigi etapowe (w tym Tour de Pologne), w których startował, a miał w planach jeszcze m.in. udział w Tirreno-Adriatico i w październikowym Giro d'Italia.

Fatalna kraksa

Fatalna w skutkach kraksa miała miejsce na zjeździe z Muro di Sormano, około 50 km przed metą klasyka Il Lombardia. Evenepoel jechał wówczas na końcu siedmioosobowej czołówki i na ostrym wirażu, przy wjeździe na mostek nad wąwozem, stracił panowanie nad rowerem. Uderzył w kamienny murek, przeleciał przez niego i spadł około 10 metrów w dół. Wiele minut trwała akcja ratunkowa, lekarze i ratownicy musieli zejść po stromej skarpie, aby opatrzyć zawodnika i przenieść go do karetki. Doznał m.in. złamania miednicy i stłuczenia płuc.