24-letni futbolista będzie kontynuować leczenie w Buffalo.
"Jesteśmy szczęśliwi i dumni, że możemy ogłosić, iż Damar Hamlin mógł opuścić szpital. Czuje się dobrze, a następny etap jego powrotu do zdrowia nastąpi w Buffalo" - poinformowało centrum medyczne Uniwersytetu w Cincinnati.
Sam Hamlin potwierdził dobre nowiny. "Jestem wdzięczny za niesamowitą opiekę, jaką otrzymałem w UCMC" – napisał na Twitterze, dodając, że personel jego nowego szpitala w Buffalo "już sprawił, że poczuł się jak w domu".
24-letni Hamlin stracił przytomność w trakcie meczu ligi NFL z Cincinnati Bengals po tym, jak mocno zderzył się w pierwszej kwarcie z rywalem, którego próbował zatrzymać. Tuż po zderzeniu wstał, ale za moment upadł i stracił przytomność. Ponieważ stwierdzono zatrzymanie akcji serca, był reanimowany jeszcze na boisku, gdzie przywrócone zostało tętno, a następnie został przewieziony do szpitala, gdzie jego stan określono jako krytyczny.
Mecz, który oglądały miliony telewidzów, został przerwany. Wypadek w Cincinnati był jednym z głównych tematów mediów amerykańskich, a stanem zdrowia zawodnika interesował się m.in. prezydent Joe Biden.
Futbol amerykański, jeden z najbardziej brutalnych, ale i widowiskowych sportów zespołowych, w ostatnich latach mierzy się z rosnącymi obawami dotyczącymi wstrząsów mózgu wśród graczy. Obowiązujący w NFL protokół dotyczący postępowania w przypadku kontuzji zawodników został zaostrzony w październiku zeszłego roku. Wprowadzono zakaz wznowienia meczu w przypadku zaobserwowania niestabilności motorycznej u któregokolwiek z futbolistów, niezależnie od przyczyny.