W poniedziałek (11 grudnia) posłowie zaakceptowali kandydaturę Tuska na stanowisko premiera, jednocześnie nie udzielając wotum zaufania dla rządu Mateusza Morawieckiego.
Nowy premier nie raz udowadniał, że sport ma dla niego duże znaczenie. Lubi grać w piłkę nożną i okazjonalnie pobiegać. Poza uprawianiem sportu, Tusk jest także kibicem Lechii Gdańsk.
W 2008 roku podczas mistrzostw Europy, Tusk nie wytrzymał po meczu Polska - Austria (1:1), po którym nasze szansę na awans z grupy skurczyły się do minimum. W wymownych słowach wypowiedział się o arbitrze tamtego spotkania Howardzie Webbie: Jako premier muszę być zrównoważony i spokojny, ale wtedy chciałem zabić. Wiecie kogo… - powiedział Tusk.