Polacy przystąpili do tego spotkania jako liderzy grupy. Gospodarze, dla przedłużenia swoich szans na awans, musieli wygrać. I od początku ruszyli do natarcia. Przyniosło ono gola już 4. minucie, po rozmontowaniu polskiej defensywy i strzale w „okienko” Strahinji Petrova.

Reklama

Goście w ataku pozycyjnym nie potrafili wypracować groźnych okazji, a w 14. minucie stracili drugą bramkę. Dragan Tomic spod linii bocznej posłał piłkę między nogami Michała Kałuży.

Minutę przed przerwą biało-czerwoni zmniejszyli stratę. Po rozegraniu rzutu rożnego serbski bramkarz co prawda obronił mocny strzał Sebastiana Leszczaka, ale wobec dobitki Mateusza Madziąga był bezradny.

Trzy minuty po przerwie Madziąg wyrównał, kończąc szybką akcję zespołu. Od tego momentu kibice obejrzeli otwartą grę, z mnóstwem sytuacji pod obiema bramkami.

Przy obu ławkach rezerwowych było bardzo nerwowo. Tę polską nieco uspokoił Michał Marek. Wykorzystał poważny błąd rywali przy wyprowadzaniu piłki sprzed ich bramki i dał gościom pierwsze prowadzenie.

Krótko potem trener gospodarzy Dejan Majes wycofał bramkarza. Lotnym został grający w Rekordzie Bielsko-Biała Stefan Rakic. Serbowie długo rozgrywali piłkę, ale nie potrafili zagrozić Kałuży.

Nadzieję gospodarzy prysły ostatecznie dwie minuty przed końcem spotkania, kiedy Mikołaj Zastawnik trafił do pustej bramki i ustalił wynik.

W drugim piątkowym meczu tej grupy Ukraina rozgromiła w węgierskim Berettyoujfalu Belgię 8:2 (5:0).

Zespół trenera Błażeja Korczyńskiego wygrał wcześniej grupę pierwszej fazy kwalifikacji. Biało-czerwoni pokonali dwa razy Grecję (3:0, 4:1) oraz przegrali i wygrali z Azerbejdżanem (3:4, 7:2).

Fazę elitarną biało-czerwoni zaczęli od porażki w Koszalinie z Serbami 1:2, ale potem pokonali na Węgrzech Ukrainę 3:2 oraz dwa razy wygrali z Belgami – 7:2 u siebie i 3:1 na wyjeździe.

Zwycięzcy pięciu grup tej fazy awansują bezpośrednio do turnieju finałowego, a cztery najlepsze zespoły z drugich miejsc zagrają w barażach o pozostałe dwa miejsca.

Reklama

Serbia – Polska 2:4 (2:1).

Bramki: 1:0 Strahinja Petrov (4), 2:0 Dragan Tomic (14), 2:1 Mateusz Madziąg (19), 2:2 Mateusz Madziąg (23), 2:3 Michał Marek (29), 2:4 Mikołaj Zastawnik (38).

W ostatnim grupowym spotkaniu Polacy podejmą 20 grudnia w ŁodziUkrainę, nad którą mają dwa punkty przewagi.

Polska: Michał Kałuża – Michał Kubik, Piotr Skiepko, Mikołaj Zastawnik, Tomasz Kriezel – Sebastian Leszczak, Paweł Kaniewski, Sebastian Szadurski, Mateusz Madziąg oraz Mateusz Mrowiec, Michał Marek, Jakub Raszkowski, Kacper Sendlewski.

Finały MŚ rozegrane zostaną między w dniach 14 września - 6 października 2024 roku.