Koszt wejściówki prawie dwukrotnie większy niż rok temu

W poniedziałek średnia cena wejściówki to 9 815 dolarów, czyli prawie dwukrotnie więcej niż ostateczny średni koszt w zeszłym roku, który wynosił 5 795 dolarów za spotkanie Chiefs z Philadelphia Eagles w Glendale w Arizonie.

To także więcej niż poprzedni rekord, który wynosił 7 046 dolarów za mecz rozegrany w 2021 roku w Tampie na Florydzie pomiędzy drużynami Tampa Bay Buccaneers i Chiefs. Stadion był jednak wtedy zapełniony tylko w 33 proc. ze względu na ograniczenia związane z pandemią COVID-19, co znacząco zwiększyło zapotrzebowanie na bilety.

Reklama

Najwyższą cenę za wejściówkę na Super Bowl przed pandemią odnotowano w 2020 roku w Miami Gardens na Florydzie, kiedy Chiefs i 49ers spotkali się po raz pierwszy w meczu o mistrzostwo. Średnia cena wyniosła wtedy 6 370 dolarów.

Taylor Swift miała wpływ na ceny biletów

Lokalizacja zawsze miała wpływ na popyt na Super Bowl, ale Las Vegas przenosi to na zupełnie inny poziom. To już światowa stolica rozrywki, a po Super Bowl może równie dobrze stać się światową stolicą sportu – powiedział jeden z dyrektorów generalnych serwisu biletowego TickPick Brett Goldberg w oświadczeniu dla agencji AP.

Obie drużyny już wystąpiły w Super Bowl przynajmniej raz w ciągu ostatnich pięciu lat, więc zazwyczaj spodziewamy się wtedy lekkiego zmęczenia kibiców, co z kolei powoduje spadek cen. Zamiast tego obserwujemy rekordowy popyt, a ważnym czynnikiem jest to, że fani chcą, aby ich zespół wygrał Super Bowl w Las Vegas - dodał Goldberg.

Wzrost zainteresowania biletami ma zapewne również związek z jedną z najpopularniejszych piosenkarek w historii Taylor Swift. Muzyczna gwiazda, która jest prywatnie partnerką Travisa Kelce z Kansas City Chiefs, przyciąga spojrzenia kibiców i często jest pokazywana na telebimach podczas spotkań, na których jest obecna. Prawdopodobnie nie zabraknie jej na trybunach także w Las Vegas za dwa tygodnie.