Chimenti z reguły pełni rolę trzeciego golkipera Juventusu, ale w niedzielę wystąpił od pierwszych minut, ponieważ kontuzje leczyli Gianluigi Buffon i Alex Manninger.

Piłkarze z Turynu przegrali 0:1, tracąc bramkę po strzale Antonio Cassano z prawie 40 metrów. Porażka zmniejszyła szansę "Starej Damy" na zajęcie miejsca gwarantującego grę w Lidze Mistrzów (obecnie Juventus jest szósty w tabeli).

Reklama

"Wróciłem do szatni jako pierwszy z zawodników. Byłem tak wściekły z powodu porażki, że uderzyłem pięścią w stół. Niestety, okazało się, że złamałem sobie rękę" - przyznał Chimenti w rozmowie z klubową stacją telewizyjną Juventusu.

Na szczęście dla kibiców tego klubu pozostali bramkarze, Buffon i Manninger, powinni być gotowi do występu w następnym meczu.