"Mam jeszcze dodatkowy rok w umowie i chcę ją wypełnić do końca. Ze strony klubu nic nie wskazuje na to, że mogłoby być inaczej" - oświadczył 56-letni szkoleniowiec na konferencji prasowej.
"Krytyka była od początku, zawsze szukano negatywnych aspektów" - ocenił Chilijczyk, dodając, że informacje o jego dymisji "to tylko plotki".
W minioną sobotę Real przegrał na swoim boisku z Barceloną 0:2 i w ligowej tabeli traci do Katalończyków trzy punkty. "Królewscy" odpadli wcześniej z Pucharu Króla, a w 1/8 finału Ligi Mistrzów zostali wyeliminowani przez Olympique Lyon.
Według prasy madryckiej los Pellegriniego jest przesądzony, nawet jeśli Realowi uda się wyprzedzić Barcelonę w walce o mistrzostwo Hiszpanii. Padły już nazwiska jego potencjalnych następców. Media wymieniają Portugalczyka Jose Mourinho (Inter Mediolan), Hiszpana Rafaela Beniteza (Liverpool), Włocha Carlo Ancelottiego (Chelsea) i Brazylijczyka Luiza Felipe Scolariego, byłego selekcjonera reprezentacji Portugalii. (PAP)