"Pewnie, że to tylko kropla w morzu potrzeb, ale Roger w ten sposób daje innym dobry przykład" - podkreśla w rozmowie z "Super Expressem" bokser. "Mógł przecież zatrzymać sobie to auto albo dać znajomemu, a postanowił zrobić coś dobrego" - dodał.

Reklama

"Tygrys" dobrze wie, o czym mówi, bo sam zaangażowany jest w pomoc najbardziej potrzebującym. Jego fundacja "Równe szanse" od lat wspiera utalentowanych młodych sportowców z biednych rodzin.

Roger od razu po finałowym meczu Pucharu Polski zapowiedział, że sprzeda samochód, a pieniądze ofiaruje potrzebującym. "Myślę o szpitalu, najlepiej takim, w którym leczone są dzieci. Możliwość pomocy biednym, chorym dzieciom to większa frajda niż jazda nawet najlepszym samochodem" - wyjaśnił nowy obywatel Polski.