Boniek jest oburzony niemieckimi prowokacjami w mediach i ma nadzieję, że polscy piłkarze nie dadzą się podpuścić rywalom. Niemcy, według "Zibiego", rozbudzają historyczne zaszłości i traktują Polaków stereotypowo.
Były kadrowicz upatruje szansy dla Polski w tym, że piłkarze Leo Beenhakkera pojadą do Austrii bardziej wypoczęci niż faworyci, którzy wiosną grali dużo więcej meczów. "Drugą Grecją mogą być w tym roku Austriacy, Szwajcarzy, Turcy, no i oczywiście Polacy. I nie bójmy się marzyć w ten sposób" - przewiduje na łamach "Super Expressu" Boniek.
Boniek wie też, jak będzie świętował ewentualne zwycięstwo nad Niemcami. "Kiedyś oglądałem walkę bokserską. I gdy mój faworyt znokautował rywala, tak się ucieszyłem, że zacząłem biegać wokół bloku. I choć nie emocjonuję się już tak meczami, chciałbym po spotkaniu Polska - Niemcy też trochę pobiegać" - kończy z uśmiechem.