Saganowski może jednak wróci jeszcze do Southampton, tyle że za pięć miesięcy, bo właśnie na tyle został wypożyczony do mistrza Danii.

Z Aalborg będzie walczył o Ligę Mistrzów. "To zadziałało na mnie jak magnes. W trzeciej rundzie zmierzymy się z litewskim klubem FBK Kowno" - powiedział zawodnik na swojej stronie saganowski.com.pl.

Reklama

"Saganowi" nie podobało się to, jak traktują go szefowie Southampton. "Myślałem, że na Zachodzie inaczej obchodzi się z graczami. Aż przypomniały mi się czasy rządów pana Ptaka w ŁKS, gdy zawodnicy z wyższymi kontraktami byli odstawiani od składu w ramach oszczędności. Miałem kilka ofert, szczególnie z mniejszych klubów The Championship. Zdecydowałem się jednak na Danię, bo to może być świetne doświadczenie. A awans do Ligi Mistrzów byłby spełnieniem moich marzeń!" - zakończył.