Nie wiadomo. Na razie Brożek trenuje indywidualnie. Beenhakker chucha na niego i dmucha. Podczas gdy kadrowicze trenowali z jego asystentami, Leo osobiście doglądał "Brozia". Wiślak miał do dyspozycji także lekarza i masażystę.
Brożka wciąż boli kontuzjowana noga. Wiślak nabawił się urazu podczas derbowego spotkania z Cracovią. Z każdą godziną jest jednak coraz lepiej i sztab szkoleniowy liczy, że może jutro Brożek będzie już mógł trenować z kolegami. To niezbędne przed sobotnim meczem ze Słowenią, który odbędzie się we Wrocławiu - podaje nSport.