Ambicje Podolskiego były wielkie - chciał grać w podstawowym składzie i walczyć z Bayernem o mistrzostwo Bundesligi oraz europejskie puchary. Na razie wciąż jednak jest rezerwowym i nie wiadomo, kiedy się to zmieni.

"Nie przeszedłbym do Bayernu, gdybym wiedział, że sprawy się tak potoczą" - mówi Podolski w "Bildzie".

Reklama

Uli Hoeness, dyrektor sportowy Bayernu uważa, że za takie wypowiedzi Podolskiemu należy się "kopniak w tyłek". "Dlaczego miałby kopać mój tyłek? Prawie nie grałem w tym sezonie, więc to nie jest tak, że nie mam formy" - natychmiast odpowiada piłkarz. "Mógłbym tolerować taką sytuację przez dwa, trzy tygodnie, ale dochodzi do takiej sytuacji, że człowiek mówi: mam dość! Nie robię już żadnych postępów" - dodaje, a cytuje go interia.pl.

Jeśli Podolski chce nabrać sił, zawsze może odpocząć w Polsce. Na przykład >>> wpadając po polską kiełbasę