Reprezentant Niemiec wprawdzie w każdym wywiadzie zapewnia, że nie chce opuszczać Allianz Arena, ale ciągła rola rezerwowego z każdym dniem rozbi się coraz bardzie nie do zniesienia.
"Oczywiście nie jestem zadowolony z siedzenia na ławce, ale teraz myślę tylko o nowych rozgrywkach i o mojej przyszłości" - mówi dyplomatycznie Podolski.
Być może wybawieniem okaże się oferta z Realu, w którym Podolskiego chętnie widziałby szkoleniowiec "Królewskich" Bernd Schuster. Jeżeli jednak transfer dojdzie do skutku, to najwcześniej w styczniu, bowiem dopiero wtedy kluby znowu będę mogły sprowadzać nowych zawodników.