Piłkarze z San Marino tworzą jedną z najsłabszych drużyn narodowych na świecie - w eliminacjach do Euro 2008 przegrali wszystkie mecze, a więc 12 spotkań, i zdobyli tylko dwa gole.

>>>Leo Beenhakker boi się San Marino

Reklama

Nic dziwnego - w szerokiej kadrze jutrzejszego rywala "biało-czerwonych" jest tylko dwóch profesjonalistów - bramkarz Aldo Simoncini oraz najbardziej znany zawodnik San Marino - Andy Selva, grający w klubie włoskiej serie B -U.S. Sassuolo Calcio.

Reszta to stuprocentowi amatorzy. Jest tam kilku studentów, są urzędnicy, bankierzy i właściciele różnych firm. Niemal wszyscy grają w lidze San Marino, a niektórzy dorabiają sobie występami we włoskiej Serie D i ligach regionalnych.

Trenerem San Marino od 10 lat jest Giampaolo Mazza. Pod jego wodzą cztery lata temu San Marino odniosło pierwsze, historyczne zwycięstwo pokonując Liechtenstein 1:0. Na co dzień trener jest... nauczycielem wychowania fizycznego w jednej z podstawówek.

>>>Trener San Marino: Polska jest poza naszym zasięgiem

Jutrzejszy mecz obejrzy około dwóch tysięcy kibiców. Z Polski zapowiedziała się półtysięczna grupa fanów.