Władze Klagenfurtu debatują, czy utrzymywać obiekt zbudowany na Euro - a nie jest on tani - czy po prostu go rozebrać. Liczący 32 tysiące miejsc obiekt stoi pusty. Kibice lokalnego klubu FC Kaernten nie potrzebują tak dużego stadionu.

Zamiast rozbierać stadion, można go... sprzedać. W ten sposób i wilk będzie syty i owca cała. Klagenfurt pozbędzie się ciężaru, a Polska nie będzie musiała wykładać na budowę całkiem nowego obiektu góry pieniędzy. "Przeprowadzka nie byłaby problemem, dziś nie takie rzeczy się przenosi" - utrzymuje Bartosz Świderek, wiceprezes firmy Pol-Inowex, która specjalizuje się w przeprowadzkach dużych obiektów przemysłowych. Pol-Inowex przerzuca obecnie kompletną elektrownię z Finlandii do Indii. Przenosiny stadionu to dla tej firmy nic wielkiego.

Reklama

"Byłem na meczu Polska - Niemcy i dokładnie sobie obejrzałem trybuny. Już wtedy mówiło się, że po mistrzostwach stadion będzie rozebrany i sprzedany" - zapewnia Świderek. Czy polscy działacze skuszą się na takie rozwiązanie? Do tej pory nie było o tym mowy.