A wszystko przez pracujących w krajach Bliskiego Wschodu polskich kibiców pochodzących z Poznania i okolic. "Na początku nie mieliśmy jak oglądać meczów Lecha w Bahrajnie. Potem wielu z nas zaczęło używać do tego programów internetowych. Teraz możemy go nawet oglądać w barach. Oczywiście, mamy tu kluby kibiców wielkich ekip jak Manchester United, czy Barcelona, ale wielu z nas woli wspierać mniejsze zespoły" - mówi młody fan ze stolicy Bahrajnu Manamy.
Fani z Bliskiego Wschodu marzą o tym, by pojechać na stadion przy ulicy Bułgarskiej i już planują tę wyprawę. "Nie mamy tu oryginalnych koszulek Lecha, bo nie są u nas dostępne. Chcę to zmienić. Chcę jechać do Polski. Moim celem jest zobaczyć ten klub na żywo" - opowiada Radi Matar z Abu Dhabi.
Czwartkowy mecz Lecha z Deportivo La Coruna będzie można zobaczyć w Azji i USA. Relacje zamierzają przeprowadzić m.in. Al-Jazeera i Arabic TV.