Zimą Saganowski zmieni klub, ale wciąż nie wiadomo, kto będzie jego nowym pracodawcą. Początkowo piłkarz planował zostać w Danii do końca sezonu, jednak brak porozumienia ze szkoleniowcem sprawił, że chce zmienić otoczenie. W grę wchodzi przede wszystkim powrót do Championship, ale nie do Southampton, z którego jest wypożyczony do Aalborga.

Saganowski nie kryje, że również ze względu na różnicę zdań pomiędzy nim a trenerem Allanem Kuhnem ostatni gol w lidze dał mu dodatkową satysfakcję. "Bramka mnie cieszy podwójnie dlatego, że udało się ją po prostu strzelić, ale również dlatego, że po raz kolejny udowodniłem trenerowi swoją przydatność do zespołu. Po naszej kontrowersyjnej rozmowie przed meczem z Celtikiem, spokojnie mogę mu spojrzeć w oczy, ale nie jestem pewny czy on mnie również..." - możemy przeczytać na witrynie Polaka www.marek.saganowski.com.pl.

A chodzi o to, że szkoleniowiec Aalborga posadził Saganowskiego na ławce w meczu z Celtikiem. Teraz 28-krotny reprezentant Polski nie myśli jednak o tym, co było, a skupia się na najbliższym meczu Ligi Mistrzów z Manchesterem Utd.