Dlatego, chociaż teraz Błaszczykowski jest zdrowy, Brzęczek z drżeniem serca ogląda każdy jego kolejny mecz w Bundeslidze.

"Kuba jest dla mnie bardzo ważny, dlatego wciąż boję się o jego zdrowie. Piłkarze w Bundeslidze nie są w stanie dogonić Kuby. Wtedy po prostu ścinają go równo z trawą. Tam nikt nad nikim się nie lituje" - ocenia.

Reklama